środa, 17 grudnia 2014

Dzieci z Carcassonne

     W każdy wtorek mam koło gier planszowych z dzieciakami z klas 1-3.
Głównie chłopcy, kilka dziewczynek. W sumie coś ok 20 sztuk dzieci, ostatnio jednak chętnych przybywa.
     Gry mam różne. Od Lotti Carotti po trudniejsze. Raz na jakiś czas przynoszę coś nowego lub wymieniam wszystkie gry na inne. Mam to opanowane;-)
Dzieciaki, które chodzą od września znają już dobrze gry i potrafią wytłumaczyć kolegom.
Nie miałam pojęcia do wczoraj, jak można postrzegać Dzieci z Carccassone...

Tomek:
- Mati, jak się w to gra?
- Ty, gościu, super jest, bierzesz te ludki, nawalasz na drogę. Zamykasz drogę i tylko ziomów wpuszczasz! 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz